Dorian Piotrowski - Narodziny

Witam na mojej pierwszej stronie internetowej której bohaterem będzie mój synek DORIAN!!!
Dzisiaj właśnie skończył dwa latka i na tą okazję postanowilem stworzyć jego webside, korzystając z wolnego czasu jaki mi dała moja złamana noga :)

Nasz (mój i Beaty) synek urodził się 21 Grudnia 2006 roku w Chicago, w szpitalu St Mary Of Nazareth o godzinie 10:47 AM. Poród trwał jakieś 14 godziń, to znaczy pobyt w szpitalu bo sam "proces rodzenia" może 45 minut. Nasz dzidziuś ważył 7.17 Funtów czyli 3.3 kg, i mierzył 21 inczy (53.34 cm).

dorek_01

Następnego dnia po przejściu wszystkich badań i testów, Beatka i Dorianek oraz nieoficjalnie również i ja (tyle że bez badań) zostaliśmy wypisani ze szpitala i wróciliśmy do domu. Chyba nigdy wcześniej w życiu nie prowadziłem tak ostrożnie samochodu...


Boże Narodzenie 2007
(Pierwsze Urodziny Doriana)


Pierwsze urodziny Doriana postanowiliśmy połączyć z "Gwiazdką", a cała impreza odbyła się w domu Maćka i Doroty. Dorian na swoje pierwsze, duże świeta dostał masę prezentów ale najbardziej przypadła mu do gustu ciuchcia od babci Mirki.

dorian z beata





DORIAN Z MAMĄ PRZYGOTOWUJE SIĘ DO ZDMUCHNIĘCIA SWOJEJ PIERWSZEJ ŚWIECZKI










dorek_z_ciuchcia






DORIAN Z CIUCHCIĄ















swiety mikolaj obklejony pieprzonymi misiami

21 Grudzień 2008
Drugie Urodziny Doriana


W tym roku na urodziny Dorianka przyjechała z Polski Babcia Ela, czyli moja mama. Impreza odbyła się w niedawno kupionym przez nas domu. Postanowiliśmy z Beatą że bez względu na zbliżającą się "Gwiazdkę", będzie to osobna uroczystość.

tort

Pośród masy prezentów, Dorian najbardziej ucieszył się z namiotu od cioci Doroty i wójka Maćka, który niestety uległ całkowitemu zniszczeniu trzy dni później, na wigili, podczas wspólnych zabawach z bratem ciotecznym - Alusiem i kolegą Oskarem.

dmuchanie swieczek



MOMENT ZDMUCHNIĘCIA ŚWIECZEK. W TLE: BABCIA ELA, MAMA I ALUŚ





DORIAN W NAMIOCIE


DOREK W NAMIOCIE ...JESZCZE CAŁYM





DOREK I ALUS



DORIAN LICZY CZY SIĘ ŚWIECZKI ZGADZAJĄ, PRZEJĘTY ALUŚ BIJE BRAWO!